Friday, 3 February 2012

Χαμόγελα - Uśmiechy ( Smiles : A Tribute To Wislawa Szymborska)

 



Z większą nadzieją świat patrzy niż słucha.
Mężowie stanu muszą się uśmiechać.
Uśmiech oznacza,że nie tracą ducha.
Choć gra zawiła , interesy sprzeczne,
wynik niepewny- zawsze to pociecha,
gdy uzębienie białe i serdeczne.
   
Muszą życzliwie pokazywać czoło
na sali obrad i płycie lotniska.
Ruszać się żwawo, wyglądać wesoło.
Ów tego wita , ten owego żegna.
Twarz uśmiechnięta bardzo jest potrzebna
dla obiektywów i dla zbiegowiska.
 
Stomatologia w slużbie dyplomacji
spektakularny gwarantuje skutek.
Kłów dobrej woli i siekaczy zgodnych
nie może braknąć w groźnej sytuacji.
Jeszcze nie mamy czasów tak pogodnych,
żeby na twarzach widniał zwykły smutek.
 
Ludzkość braterska, zdaniem marzycieli,
zamieni ziemię w krainę uśmiechu.
Wątpię.Mężowie stanu, dajmy na to,
uśmiechać by się tyle  nie musieli.
Tylko czasami:że wiosna, że lato,
bez nerwowego skurczu i pośpiechu.
Istota ludzka smutna jest z natury.
Na taką czekam i cieszę się z góry. 

 











The world would rather see hope than just hear 
its song. And that's why statesmen have to smile. 
Their pearly whites mean they're still full of cheer. 
The game's complex, the goal's far out of reach, 
the outcome's still unclear - once in a while, 
we need a friendly, gleaming set of teeth. 

Heads of state must display unfurrowed brows
on airport runways, in the conference room.
They must embody one big, toothy "Wow!"
while pressing flesh or pressing urgent issues.
Their faces' self-regenerating tissues
make our hearts hum and our lenses zoom.

Dentistry turned to diplomatic skill
promises us a Golden Age tomorrow.
The going's rough, and so we need the laugh
of bright incisors, molars of good will.
Our times are still not safe and sane enough
for faces to show ordinary sorrow.

Dreamers keep saying, "Human brotherhood
will make this place a smiling paradise."
I'm not convinced. The statesman, in that case,
would not require facial exercise,
except from time to time: he's feeling good,
he's glad it's spring, and so he moves his face.
But human beings are, by nature, sad.
So be it, then. It isn't all that bad 




Wislawa Szymborska 
(1923 - 2012)
   
 

No comments: